Ubezpieczenia turystyczne - czy warto oszczędzać?

Przy wyborze ofert turystycznych często kierujemy się ceną. Wiadomo - niższa cena wyjazdu, to więcej pieniędzy do wydania na miejscu. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku ubezpieczenia wyjazdu. Większość turystów poprzestaje na podstawowym ubezpieczeniu jakie oferuje organizator w cenie wyjazdu. Czy to jednak zawsze wystarcza?
Jako przykład można podać sytuację, która zaistniała kilka miesięcy temu. Turysta z Polski wyjechał na wakacje do Meksyku, niestety na wyjeździe dostał udaru mózgu. W wyniku tego zdarzenia niezbędna była natychmiastowa pomoc lekarska. Chory przebywał w szpitalu tydzień i w tym czasie przeprowadzono szereg potrzebnych badań m.in. tomografię komputerową. W dniu wyjścia ze szpitala okazało się, że pobyt ten będzie go kosztował 105 tysięcy dolarów. Dodatkowo został on obciążony kosztem w wysokości ok. 82 tysięcy euro, ponieważ ze względu na jego poważny stan zdrowia transport do Polski mógł odbyć się tylko specjalnym samolotem medycznym. Ubezpieczenie wykupione przez poszkodowanego mogło pokryć jedynie koszty jednodniowego pobytu w szpitalu. W takim przypadku zarówno biuro turystyczne jak i firma ubezpieczeniowa nie są w stanie nic zrobić.
Klientom przy tego typu podróżach proponowane jest dodatkowe ubezpieczenie, jednakże decyduje się na nie tylko ok. 40% osób. Jaki możemy wyciągnąć wniosek z powyższej sytuacji? Zastanówmy się dwa razy zanim wybierzemy tańszą opcję ubezpieczenia, ponieważ w dalszej perspektywie może to nas naprawdę słono kosztować. Czy spokojny wypoczynek nie jest tego warty?