Posiadacze pojazdów często zapominają lub nie wiedzą o tym, że czasowe wycofanie pojazdu z ruchu lub pojazdy zakupione na złom i z założenia nie mające poruszać się po drogach również podlegają obowiązkowi zakupu obowiązkowego OC komunikacyjnego. Konsekwencją niedopatrzenia będzie kara pieniężna nakładana przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
Właściciele samochodów mają często błędne przekonanie o tym, że brak OC jest najczęściej wykrywany przy kontroli drogowej i zostawienie auta w garażu uchroni ich przed karą. Tymczasem w 2013 r. największy wzrost wezwań do zapłacenia kary wynikał z kontroli wirtualnego policjanta, czyli programu analizującego bazę ubezpieczeń komunikacyjnych UFG. Pojazd wycofany z ruchu też musi być ubezpieczony, a umorzenie kary możliwe jest tylko w szczególnych przypadkach
Tłumaczenia właściciela, że nie mógł zawrzeć umowy ubezpieczenia, ponieważ na przykład trafił do szpitala też nie są brane pod uwagę. Jak podkreśla Agnieszka Rosa z PZU, nie jest też możliwe wykupienie ubezpieczenia z datą wsteczną. Hubert Stoklas, wiceprezes UFG, podkreśla z kolei, że możliwości zawarcia ubezpieczenia jest wiele, np. przez internet, telefon. Nie można więc odstąpić od nałożonej kary niezależnie od tego, czy niedopełnienie obowiązku wynika z nieznajomości przepisów, czy ze zdarzeń losowych. Umorzenie kary jest możliwe w przypadku osób fizycznych będących w wyjątkowo trudnej sytuacji życiowej lub materialnej. Z kolei dla przedsiębiorcy w razie likwidacji lub upadłości, czy wykreślenia z rejestru, gdy nie ma majątku, z którego można byłoby egzekwować karę.